Dla kogo Order Uśmiechu w naszej gminie?

W 2012 roku obchodziliśmy 45. rocznicę powstania Orderu Uśmiechu – odznaczenia niezwykłego, które jako jedyne na świecie przyznawane jest wyłącznie na wniosek dzieci. To one jako pierwsze muszą dostrzec w człowieku coś wyjątkowego i wartego propagowania, a następnie swoimi argumentami przekonać członków Kapituły tego najsłoneczniejszego z odznaczeń. Nim rozpocznie się jednak ceremonia wręczenia, kandydat przejść musi długą drogę weryfikacji. Ale nie ma przecież nic cenniejszego, niż wdzięczność dzieci wyrażona Orderem Uśmiechu!

„..Historia Orderu Uśmiechu sięga lat sześćdziesiątych XX wieku i dobranocki z udziałem kukiełek: „Jacka i Agatki”. Jej autorka, pisarka Wanda Chotomska, wspomniała w wywiadzie dla gazety „Kurier Polski” o pomyśle młodych pacjentów, których niedawno odwiedzała, by nadać Jacusiowi order albo medal. Prowadząca wywiad dziennikarka przekazała historię swojemu szefowi, redaktorowi Włodzimierzowi Karwanowi, a ten wpadł na pomysł, by stworzyć dziecięce odznaczenie, którym młodzi ludzie nagradzaliby dorosłych. Wszak to dzieci najlepiej wiedzą, kto jest ich prawdziwym i najlepszym  przyjacielem, okazuje im serce, daje radość. Przecież nikt i nigdzie nie ustalił, że tylko dorośli mają prawo do przyznawania rozmaitych odznaczeń. Tak właśnie narodziła się idea Orderu Uśmiechu…”

Order Uśmiechu nadawany jest od 1968 roku. Czyni to, na wniosek i w imieniu dzieci, specjalna Kapituła Orderu Uśmiechu, obecnie złożona z 60 członków, pochodzących z całego świata. W czasie uroczystości dekoracji Orderem Uśmiechu Kawaler jest pasowany czerwoną różą i musi z uśmiechem wypić puchar kwaśnego soku z cytryny. Składa też przyrzeczenie „być zawsze pogodnym i radość dzieciom przynosić”.

Na najbliższej ceremonii odznaczenia Orderem Uśmiechu wyróżnienie odbierała Henryka Krzywonos-Strycharska, o której odznaczenie Orderem wnioskowały dzieci ze wspieranej przez nią szkoły w Borczu na Kaszubach.

W 1979 roku, ogłoszonym przez ONZ Międzynarodowym Rokiem Dziecka, dzięki staraniom wybitnego literata i dziennikarza, ówczesnego Kanclerza Kapituły Cezarego Leżeńskiego, Sekretarz Generalny ONZ nadał Orderowi Uśmiechu międzynarodową rangę.

Czy mamy swojego lokalnego Kawalera Orderu Uśmiechu?

Na to pytanie powinny odpowiedzieć najmłodsi mieszkańcy naszej gminy. Z moich długoletnich obserwacji wynika, że tak.

W osobie tej można dostrzec „coś wyjątkowego i wartego propagowania”. Przede wszystkim uśmiech – zawsze i wszędzie. Jest bardzo zaangażowana w pracę społeczną nie tylko na rzecz najmłodszych. Jest współorganizatorem festynów gminnych, wycieczek, zajęć dla dzieci w okresie wakacji letnich i zimowych. Zawsze ma czas dla dzieci i młodzieży. Służy swoją pomocą w Świetlicy Terapeutycznej. Bezinteresownie angażuje się w pracę z Młodzieżową Radą Gminy Kaliska, a także pracę na rzecz kultury.

Myślę, że Państwo wiedzą o kim mowa… Tak to Pani Jolanta Ignaciuk.

Nie mamy takiego Orderu Uśmiechu, ale mamy Kaliskie Słoneczniki i właśnie p. Jolanta została laureatką tej nagrody za 2011r.

 

„Wychowawca, który nie wtłacza, a wyzwala,

nie ciągnie, a wznosi, nie ugniata, a kształtuje,

nie dyktuje, a uczy, nie żąda, a zapytuje,

przeżyje wraz z dzieckiem wiele natchnionych chwil,

łzawym wzrokiem nieraz patrzeć będzie na walkę anioła z szatanem,

gdzie biały anioł tryumf odnosi.”

Janusz Korczak